wtorek, 7 lutego 2017

SMOK



Jak to mówią "dobra mama nie daje smoka", a mówią tak chyba Ci co dzieci nie mają ;-)

Nie oszukujmy mała istotka czasem potrafi strasznie się wkurzyć. W naszym przypadku nerwy małej puszczają kiedy wychodzimy na spacer i ląduję w wózku, strasznie tego nie lubi i daję zdecydowanie o tym znać całemu światu. Drugim najczęstszym powodem jest nieokiełznana chęć ssania. W pierwszym miesiącu nasz rekord przy cycu to 6 godzin :| więc nie dajmy się zwariować i raz na jakiś czas smok nie jest zły. 

Jeśli jednak sięgamy już po niego zakupmy taki który będzie przyjazny dla naszego brzdąca i tu pojawia się smoczek Natursutten. 

Po prostu jest wspaniały. Zdaję sobie sprawę, że jego forma może wskazywać na nowy wymysł hipsterstwa ale kochane mamy otóż nie. 

Smok jest naturalnie miękki co sprawia, że na twarzy maluch nie ma po nim śladów i skóra pod się nie odparza! Poza tym jeśli smok wypadnie to nie musimy się obawiać, że maluchowi podczas snu może zrobić krzywdę jak plastikowe tradycyjne smoki. Przez swoją strukturę łatwiej też jest złapać smoka przez małe rączki. 

Dystrybutor podaję, że wykonany z 100% ekologicznego czystego kauczuku z drzewa hevea. Nie ma spoin i zagłębień, w których mogą zbierać się bakterie i brud. Nie zawiera substancji alergizujących i barwników, zmiękczaczy, parabenów, PVC i ftalanów. 



Post powyżej był pisany przed ukończeniem 6 m miesiąca i używaliśmy go bardzo rzadko, jednak kiedy mała skończyła 6 miesięcy przerzuciliśmy się na większy rozmiar i powiem wam że jest to najlepszy gryzak jaki mamy! Mała łapie go wkłada do buzi odwrotną stroną i wyciąga zaciskając dziąsła ☺☺☺




Smoka mamy z stąd http://kidy.pl/ecobaby ale widziałam je ostatnio też w Rossmannie. 


czwartek, 2 lutego 2017

Wstęp :-)

Macierzyństwo.... minęło ponad pół roku i teraz gdy patrzę na tą małą istotkę nie mogę sobie wyobrazić jak mój świat, mógł istnieć bez niej J To ona sprawiła, że nagle musiałam "ogarnąć się" już nie na chwilkę, tylko zdecydować się za tym jak ma wyglądać przestrzeń do której wielkimi krokami wchodzi właśnie ta niewinna istota.

Teraz kiedy szczęście gości w moim życiu chciałabym się podzielić nim z wami, bo pierwsza zasada "trzeba się dzielić" <3 

Ten rok jest bardzo ważny tak jak 3 kolejne, wprowadza nas w coś nowego, pięknego... och nie mogę się doczekać sylwestra 2020 roku J Nie będą to jednak łatwe lata, wiele wyzwań nas czeka tych osobistych jak i tych zbiorowych, dlatego chciałabym wam pomóc przejść na ten piękny czas który "skrywa się tuż za rogiem". 

Także jeśli chcesz się zmienić to zapraszam zostań ze mną będę Cię wspierać ciepłą myślą i dopingować, bo ważne jest dla mnie żebyś zobaczył jak wspaniałe jest życie w obfitości na każdym polu życia zdrowia, pracy, miłości, rodziny… J

środa, 8 czerwca 2016

W tym domu... :-)

Wspaniale!

Nareszcie znalazłam czas żeby wrócić do starych pasji. Postanowiłam jako przyszła mama, że już z obranego kierunku, który daje mi ogrom radości nie zejdę i będę dzielić się z wami kolejnymi projektami, które chodzą już za mną hmm od kilku lat, dosłownie.

Po pierwsze wszystko zaczęło się od długich poszukiwań plakatu do mieszkania, który wyrażałby wszystkie pozytywne emocję. Niestety na rynku spory wybór, jednak ideału brak :-(

A jak wygląda ten mój ideał, więc pierwsza i najważniejsza zasada jaką w życiu stosuję to nie używanie słowa "nie". Zasada stara jak świat, a mało osób ją zna. Jest prosta i mówi, że nasz umysł nie czyta słowa "nie" i tym samym jeśli np na takim plakacie jest napisane "nie kłócimy się" to nasz umysł czyta to jako "kłócimy się". A to co znajduję się w naszym otoczeniu ma bardzo duże znaczenie na nas samych.


Uwielbiam słowa Matki Teresy, która zawsze powtarzała 
"Jeśli zorganizujecie manifestację pokojową, to mnie zaproście".


Także sami widzicie, że sprawa nie łatwa i trzeba było zabrać się do roboty. Najpierw powstał projekt odręczny i w cale nie była to taka prosta sprawa, bo wykonanie go zajęło mi sporo czasu ale zdecydowanie opłacało się bo ostatecznie wygląda wspaniale :-)




Kiedy okazało się, że jest to fajna sprawa na prezent dla najbliższych to postanowiłam zrobić wersję przeznaczoną do druku w większych ilościach. I tak poniżej ostateczna wersja wysłana już do druku :-)



Zainspirujcie się i stwórzcie własny plakat! :-) 


poniedziałek, 25 kwietnia 2016